Witam w moim pierwszym poście😅
Od razu ostrzegam. Nie będą to jakieś naukowe bzdety, lecz moje przemyślenia i spostrzeżenia. Krytykę przyjmę z przymrużeniem oka. A teraz do dzieła...
Każdy nastolatek jest inny , nieprawdaż? Każdy człowiek zasługuje na szacunek. Czy ktoś z was uważa inaczej? Człowiek różni się pochodzeniem, miejscem zamieszkania, akcentem, kolorem skóry, oczu, kształtem nosa , zainteresowaniami, lecz czy przez to , że jest inny nie zasługuje na nasz szacunek? Opowiem wam pewną historię , która miała miejsce kilka dni temu.
Szłam przez park , w maseczce oczywiście. Spotkałam mojego starego kolegę z czasów przedszkolnych. Postanowiliśmy pójść na lody i małą mrożoną herbatę. Ku mojemu zaskoczeniu w lodziarni pracował starszy Pan o dość ciemnej karnacji, kolega nazwijmy go Marcin, postanowił odrobinkę podokuczać Panu Augusto. Zaczął go wyzywać i naśmiewać się z jego koloru skóry i wymawianych nie zbyt dobrze po polsku słów. Byłam oniemiała z zaskoczenia. Gdzie się podział ten grzeczny i poukładany Marcin? Po kilku minutach nabijania się z Augusto ,Marcin dostał dwie kulki lodów waniliowych, lecz jego docinkom nie było końca , rzucił w Pana Augustona lodami, i powiedział, że to tylko po to , aby on też mógł się ubrudzić, albo przynajmniej umyć bo cuchnie łajnem. Po czym po prostu odszedł zostawiając mnie z Panem Augusto. Wzięłam chusteczkę i podałam Panu , Augusto płakał. Oczywiście to nie powinno być dla mnie zaskoczeniem po takim traktowaniu, ale słowa Pana Augusto mnie wzruszyły i dały sporo do myślenia. Po całym zajściu Augusto powiedział:
- Bambina, sono già abituata a questo tipo di trattamento, ma un comportamento del genere fa ancora male, soprattutto perché sono una brava persona, il colore della mia pelle non ha nulla a che fare con il trattamento che ho con le altre persone. Non seguire l'esempio del tuo amico, per favore. ( po polsku : Dziecko, jestem już przyzwyczajony do takiego traktowania, ale takie zachowanie nadal boli, tym bardziej, że ja jestem dobrym człowiekiem, kolor mojej skóry nie ma nic do mojego traktowania innych ludzi. Nie bierz przykładu , ze swojego kolegi, proszę.)
Byłam wzruszona i zaskoczona.
Pamiętajmy, że pozory mogą mylić, nie oceniajmy przysłowiowej książki po okładce , to nic nie da, a możemy tylko utracić ważne dla nas osoby.
Komentarze
Prześlij komentarz